SiniceNadMorzem.pl

Sinice nad morzem

Sinice i produkowane przez nie trujące toksyny są bardzo niebezpieczne dla zdrowia ludzi szczególnie w sytuacji kiedy pojawiają się w zbiornikach wodnych. Trujące związki wytwarzane przez sinice dostają się do organizmu człowieka przez kontakt fizyczny w wodzie ale też poprzez kontakt tylko powietrzny. Zatrucia można doznać także w sytuacji samego tylko wdychania powietrza, które unosi się nad zanieczyszczoną wodą i tutaj też zatrucie może mieć bardzo poważne konsekwencje. Objawy zatrucia mogą wystąpić dopiero po kilku dniach, co oznacza że zachorować możemy dopiero po powrocie z wczasów.

SiniceNadMorzem.pl
SiniceNadMorzem.pl
SiniceNadMorzem.pl

Przyczyny rozwoju sinic

Główną przyczyną rozwoju sinic oprócz wysokiej temperatury i spokojnego falowania wody w zbiornikach jest dostęp do azotanów i fosforanów. Są to składniki naturalnych nawozów generowanych obecnie najczęściej w przemysłowych hodowlach zwierząt. Mowa tutaj o odchodach zwierząt – gnojowicy. Standardowo do zbiorników wodnych gnojowica dostaje się poprzez spływanie z nawożonych pól do rowów melioracyjnych i dalsze dostawanie się ich do mórz lub jezior. Istniej też droga bardziej bezpośrednia, jak zwykłe… ordynarne wlewanie gnojowicy bezpośrednio do rowów melioracyjnych, do rzek, stawów, czy morza. Dzieje się tak w przypadkach kiedy zbiorniki na przetrzymywanie gnojowicy są w danej hodowli zbyt małe albo gdy w danej hodowli jest zbyt duża ilość zwierząt. Jednym słowem zdarzają się hodowcy, którzy w pogoni za coraz większymi zyskami szybko powiększają swoje stada zwierząt i nie nadążają w ich prawidłowym utrzymaniu. Liczą się tylko szybkie pieniądze dla inwestora a degradacją środowiska i jej konsekwencjami mają zajmować się inni.

Chcielibyśmy przedstawić pewien przypadek. (prosimy o zgłaszanie też innych)

W Sławoszynku, gmina Krokowa w odległości ok. 2 kilometrów od morza jest przemysłowa hodowla krów. Słowo ,,przemysłowa,, oznacza, że krowy trzymane są tam przede wszystkim w ograniczonych boksach (dla zobrazowania sytuacji dla osób niewtajemniczonych będziemy używali słowa ,,dybach,,). Krowy te nie mają dostępu do łąki, nigdy też w całym swoim życiu nie widzą słońca. Telewizyjne reklamy o skaczących po łączce uśmiechniętych krówkach, dających ekologiczne mleko można tutaj ,,między reklamy włożyć,,. Krowy te całe życie praktycznie stoją w jednym miejscu, jedzą i tutaj wydalają gnojowicę. Acha, dodatkowo dają też mleko, z którego hodowca ma swój zysk.Kanał przy hodowli 21.04.2020r.

Kanał przy hodowli 21.04.2020r.

Gnojowica powinna być składowana na specjalnej płycie betonowej i stamtąd wywożona na pola w celu użyźniania gleby. Problem w tym, że gnojowica nie koniecznie musi być wywożona na pola.

 Ten problem chcielibyśmy tutaj właśnie poruszyć.

Kanał 56 Zdjęcie z 06.01.2021r. Kanał przepływa w bezpośredniej bliskości hodowli krów.

Firma ma pozwolenie na prowadzenie hodowli ok. 400 krów ale według samego jej oświadczenia krów jest ponad 800! Nie dziwi więc zatem, ze mogą nie radzić sobie z prawidłową obsługą odpadów od tych krów.

Są bezpośrednie dowody na wylewanie gnojowicy bezpośrednio do rowów Karwieńskich Błot. Dalej zanieczyszczenia te spływają poszczególnymi kanałami, których w Karwieńskich Błotach jest cała sieć, bezpośrednio do morza.

Kanał 56 Zdjęcie z 06.01.2021r. Zawartośc kanału ma konsystencję ,,zupy,,

W morzu wszelkie takie zanieczyszczenia są idealną pożywką dla sinic, które budują dzięki nim rozbudowane plantacje i zakwity, które następnie w odpowiednich warunkach, właśnie latem, kiedy przychodzą wysokie temperatury wylewają się kolorowo na plaże Dębek, Karwieńskich Błot, Ostrowa, Jastrzębiej Góry i dalej Władysławowa.

Kanał kolejny, poniżej w stronę morza 14.03.2021. Odprowadza ścieki dalej w stronę morza

Powstaje pytanie: kto pozwala na prowadzenie w ogóle takiej niebezpiecznej ekologicznie działalności w bezpośredniej bliskości morza, właśnie na terenie mającym ogromne znaczenie dla funkcjonowania turystyki w jednym z najbardziej chyba atrakcyjnych regionów turystycznych naszego kraju! Komu tak bardzo zabrakło wyobraźni! Kto w końcu toleruje nie tylko taką niebezpieczną z założenia już sytuację ale nawet nie czyni żadnych działań aby zapobiec zagrożeniu zdrowia i życia tysięcy, setek tysięcy ludzi, którzy przyjeżdżają w ten region w nadziei znalezienia wyjątkowego wypoczynku, czystej wody, czystego powietrza i słońca. Zamiast tego znajdują brud, smród i nawet zagrożenie zdrowia i życia!

Konkrety:

Dowody na wylewanie gnojowicy do kanałów w Karwieńskich Błotach, prowadzących bezpośrednio do Bałtyku wykrywane są od początku 2020 roku.

Kolor wody w Karwieńskich rowach melioracyjnych od tego czasu stawał się często brązowy, konsystencja sprawiała wrażenie gęstej zupy a odór bijący od nich bardzo często nie pozostawiał wątpliwości co płynie nimi do Bałtyku.

A tak wygląda woda w kanale powyżej wlewu gnojowicy. Woda jest krystalicznie czysta. Niestety niżej od poziomu hodowli zamienia się w śmierdzącą maź.

Rury z hodowli wprost do kanału melioracyjnego 56 14.04.2021 Oczywiście wykonane nielegalnie !!!

Specjalistyczne badanie próbek tej wody pobranych przez pobliskich mieszkańców, przeprowadzone już w kwietniu 2020 roku wykazało, że mieliśmy do czynienia ze ściekami. Badania powtórzono po prawie roku (styczeń 2021 r) i … znów ścieki. Smród wody był nie do zniesienia.

Wezwany na miejsce Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska stwierdził, że ,,z hodowli przedsiębiorstwa Rolno Produkcyjnego WIOSNA Sp. z o.o. został wykopany specjalny rów(!), którym odprowadzano ścieki bezpośrednio do kanału melioracyjnego Karwieńskich Błot,, (zdjęcie rur). 

Zimą jak rury spustowe i kanały zamarzły to wylewali beczkowozami bezpośrednio na śnieg
Zimą gnojowica zamarzała w kanałach
wylewanie gnojowicy zimą na śnieg co jest zabronione!

Kiedy zimą zamarzła woda w kanałach i przepusty w rurach spustowych to wylewano gnojowicę po prostu bezpośrednio z beczkowozów gdzie bądź na śnieg. (co oczywiście jest zabronione).

Inspektor Wód Polskich stwierdził, że wykonano nielegalnie! trzy niezależne instalacje rur prowadzące z terenu hodowli wprost do kanału Karwieńskiego nr 56. Ponieważ kanały te są systemem połączonym, prowadzącym bezpośrednio do morza, można sobie wyobrazić jakie ilości nawozów mogły dostać się do morza przez rok takich działań. Przecież standardowo z takiej ilości krów nawożone jest 60 hektarów łąk!

Trudno się zatem dziwić, że w końcu po takiej pożywce w morzu zakwitają ogromnie, niespotykane dotąd ilości sinic!

Czy ktoś z tym w końcu coś zrobi, czy mamy czekać aż kąpieliska morskie na całej długości wybrzeża w naszym regionie zostaną pozamykane? A kto będzie odpowiadał jeśli ludzie się tutaj potrują?

Czy to są tylko pytania retoryczne?

  1. mieszkaniec Karwieńskich Błot

    No i mamy potem takie tragedie, jak z zatruciem wody Odry. Urzędnicy Wod Polskich w ogóle nie reagują na sygnały ze strony mieszkańców. W Karwieńskich Błotach mieszkańcy wysyłają już od ponad dwóch lat pisma do Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Wód Polskich w Gdańsku i jak by pisać ,,na Berdyczów,,. Indolencja i niekompetencja w urzędzie Wód Polskich w Gdańsku są po prostu porażające !!! Jak długo jeszcze niekompetentni urzędnicy będą zajmować wygodnie fotele i nic nie robiąc brać za to grube pieniądze?

  2. No, nasze władze ,,walczą,, z zatruwaniem i degradacją środowiska. W końcu mamy tu miejscowość turystyczną. Dlatego w stosunku do tutejszych trucicieli zastosowano ostre działania! Na początek firmie zalewającej kanały gnojowicą wójt gminy Krokowa … anulował podatki za 2020 rok.
    Pozostaje do sprawdzenia czy w poprzednich latach też anulował im wszystkie podatki i jaka była tego przyczyna.
    Można przyjąć, że im więcej gnojowicy w morzy, tym niższe podatki 🙂

  3. Miałam „przyjemność ” być w tym okresie nad morzem ( od 3 czerwiec 2021). Pojechaliśmy na plażę z mężem i dzieciakami, podziwiać ” najpiękniejszą” plażę nad polskim morzem. Niestety zastaliśmy smród a dzieciaki bałam się wpuścić do wody. Mimo pięknej pogody, nie mogliśmy nawet zamoczyć stóp . Teraz już wiemy co było przyczyną. Co na to wszystko wójt? Musicie to nagłośnić, najlepiej w tv. Niech jak najwięcej osób dowie się jakie wspaniałe wakacje fundują nam i naszym dzieciom zarządzający gminą. To co opisujecie na stronie jest niewyobrażalne. To już nie tylko zepsute wakacje ( bo nie można wchodzić do morza mimo, że na wyjazd czekaliśmy cały rok) ale też zagrożenie dla zdrowia naszego i naszych dzieci! Skandal!

  4. Ryszard i Jolanta

    Dobrze, ze ktokolwiek zwrócił uwagę na ten problem. W tamtym roku wynajęliśmy noclegi w Karwienskich Błotach, miejscowość znana od lat nam cudownego klimatu rodzimych noclegowni, fantastycznego klimatu, przepięknych plaż, uroku łąk zasiedlonych przez polujące i relaksujące się bociany. Jeszcze w życiu swoim nie przeżyłam takiego koszmaru w tym miejscu, smród gnojowicy roznosił się po całej okolicy, w Rowach prowadzących do morza płynęła żółto-brązowa maź, wyglądało to okropnie. Przed laty wczesniej spacerowaliśmy wzdłuż tych kanałów podziwiając uroki wysstajacych baź z lustrzanego odbicia w wodzie. Myślimy co tu się wydarzyło, kto to tak zrujnowal? Gdzie nasze bociany na łąkach w niezliczonych iloscicach? Jadąc w stronę Krokowej zauważyliśmy tą hodowlę krów. Podjechaliśmy bliżej by się przyjrzeć, I faktycznie hangary krów, jedna przy drugiej bez ruchu, meczące biedne ze zmęczenia i warunków w jakich tam są i ten odór, niezapomniany koncentrat odoru. Czy władze gminy nie mogą nic z tym zrobić? Chyba wójt czy jakiś zarządzający ma możliwość wzięcia się za zrobienie z tym porządku. No przecież nie może dłużej tak być, ze krowy a w zasadzie inwestor krowich łajn rządzi i dyktuje jak maja wszyscy nagle żyć, bo on chce kasę trzepać! Chyba, że wójt ma siedzieć cicho a za ciszę ma premie??? Zapomniałam wspomnieć, że byłam świadkiem wywozenia i rosppryskiwania tej gnojowicy na pola, które idą do morza, tragedia, kto na to zezwolił, smród, widok pożal się Boże. Od lini morza to conajmniej 5 km zakaz takiej hodowli i wywozu gnojowicy. A z tych pól i kanałów wszystko do morza gdzie rozum tego co wydał zgodę??? Pytam gdzie rozum???

  5. Ja cały rok marzyłam o przyjeździe nad piękne polskie morze. Już mam rezerwacje i wraz z moimi dziećmi nie moglam się doczekać. Marzyłam o czystym powietrzu, morskiej bryzie, aerozolu olejków z niezliczonych nadmorskich sosen.
    I teraz moje dzieci mają się kąpać w sąsiedztwie sinic? Czy nie można powstrzymać tych niebezpiecznych ludzi?

  6. Masakra! I nikt z tym nic nie robi? Przecież to jest państwo w Państwie… Rozumiałbym gdyby to się działo gdzieś na zapadłej wsi ale tutaj mamy popularne miejscowości turystyczne! Proponuję tym hodowcom otwieranie następnych hodowli bomb biologiczno-chemicznych np. w Zakopanem (najlepiej nad Morskim Okiem), w Krynicy, Mikołajkach… Na pewno tam władze przyjmą ich z otwartymi rękami, tak jak to zrobiły tutaj nad morzem.

Skomentuj Anna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Scroll to Top
Przewiń do góry